Długo się zbierałam, żeby zrobić synowi ciepły sweter, aż udało się 😁:
Jak to u mnie początki ciężkie, próbki, liczenie, prucie, przeliczanie, ale jakoś poszło:
Wzór prościutki, tylko dłubania sporo, ale...
...mój nadzorca i poganiacz , czyli Lucynka, pilnowała, żeby oczka były równe😁.
Pomału, pomału i się udało:
Zamówienie było na golf, no to jest.
Jeszcze zdarzają się chłodne dni, to można z takiego otulacza skorzystać 😁.
Ostatnia niedziela kwietnia zaczęła się słonecznie, ale chłodno🌞. Meteorolodzy straszą jeszcze przymrozkami, więc ciepłe sweterki jeszcze się przydadzą.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋😘❤️.
Małgosia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz