Serię kocich podkładek zakończyłam kolorem miętowym, chociaż kocimiętka ma inny kolor, ale gra słów mi bardzo pasowała😁:
W zestawie z czarnym już znalazły nowych właścicieli:
Mam nadzieję, że jak wylądują na Bazarku dla zwierzaków, będą miały duże zainteresowanie 🤔:
Kocich podkładek już dosyć, teraz dziergam większe, takie obiadowe😁.
A w planach już jesień, tylko muszę znaleźć czas na moje pomysły🤔.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 😘 ☘️ ❤️.
Małgosia.