Obserwatorzy

niedziela, 28 listopada 2021

Woreczek bieliźniany nr 57❤️

 Wiem, wiem zanudzam, ale cóż poradzę, że jest na nie zapotrzebowanie i spełniają formę prezentu na wszelkie okazje.

Jak to dobrze, że mam jeszcze zapasy lnu🤣, to w każdej chwili mogę siąść i coś wyhaftować:








Wykonane, spakowane, obfotografowane i gotowe do drogi😁.

Kolejny już zaczęty, ale to za jakiś czas, bo teraz muszę przyspieszyć robótki na drutach i szydełku.

Mikołaj już czeka na dostawę ode mnie 🤣, tym razem sweterek dla małej panienki, oczywiście w jedynym odpowiednim kolorze:


Coraz mniej zostaje mi czasu na czytanie, ale choć kilka stron dziennie udaje mi się ogarnąć:



Romansidło z historią w tle, wciągnęło mnie bardzo, w długie jesienne wieczory przyjemnie czyta się takie książki.

Już południe niedzielne, jak ten czas pędzi i ja też pędzę przygotowywać obiad🏃.

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających do mnie zaglądających, do miłego 👋😘❤️.

Małgosia.

niedziela, 21 listopada 2021

Kamizelka z warkoczami🤩

 Przyszły chłodne dni, więc trzeba się docieplać, a że najlepsze efekty daje ubieranie się na "cebulkę", więc kamizelka spełnienia te wymogi😁.


Zapotrzebowanie na taką formę ocieplacza złożyła moja bratanica już kilka miesięcy wcześniej, ale u mnie kolejka długa i dopiero teraz wzięłam się za realizację. Kamizelki modne były zawsze, ale miały swoje wzloty i upadki, teraz wróciły do łask😁. Inspiracją do tej, którą wydziergałam były modele znalezione na Pinterest, ale nie byłabym sobą i oczywiście wniosłam poprawki i dostosowałam do figury przyszłej właścicielki. Z zasobów wydobyłam 100% wełnę w pięknym czekoladowym kolorze, na zdjęciach bardzo trudno wydobyć ten kolor. Druty cienkie 2.5 i 250g włóczki wystarczyło na jej wydziergane.

Jak to u mnie prace szły w tempie mniej niż szalonym🤣.



Tutaj już widać zaczątki wzoru.


Rośnie😁


Plecki już gotowe😍


Wyłania się przód😁.

Za chwilę pojawi się w całości:




Zosia zaczyna się stroić😁



Kamizelka spakowana i w tej chwili jest w podróży, mam nadzieję, że jutro lub pojutrze będzie dogrzewała nową właścicielkę😍.

Mam już pomysł na kolejną, ale realizacja musi poczekać, inne zaczęte prace czekają w kolejce😁.

Przerywnikiem w codzienności są u mnie książki, więc czytam kolejną:


Coś innego niż czytam zazwyczaj, ale spodobało mi się, chwilami zaskakujące, momentami niewiarygodne, ale ogólnie ciekawe, z chęcią przeczytam kolejne części.

Kolejna jesienna niedziela przed nami, u nas szaro-buro i chwilami deszczowo, a w przyszłym tygodniu meteorolodzy obiecują śnieg. Czyżby zima pchała się przed czasem?

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających 😘.

Do miłego 👋😘❤️.

Małgosia.

niedziela, 14 listopada 2021

Woreczek bieliźniany nr 56❤️

 Tym razem woreczek z haftem kolorowym.

Razem z poprzednim został prezentem urodzinowym dla fanki fotografowania, która często wyjeżdża na sesje zdjęciowe i z pewnością się Jej przydadzą na wyjazdach😁:


Początki były żmudne:













Już kilka dni temu woreczki dotarły do nowej właścicielki, mam nadzieję, że w najbliższą podróż wybiorą się razem😁.

Żebym nie zapomniała, jak się stawia krzyżyki, to zaczęłam następne dwa woreczki🤣.

To chyba jakieś skrzywienie, bo rośnie hałdka zaczętych prac na drutach i szydełku, a ja myślę o haftowaniu.

Mam nadzieję, że w następnym poście pokażę coś wydzierganego na chłodne dni😁.

A w kąciku czytelniczym...


Wraca jeden z moich ulubionych autorów, od czasu do czasu lubię poczytać książki o takiej tematyce. Powroty do przeszłości dalszej i bliższej urozmaicają codzienność.

Dzisiejszy poranek szaro-bury, więc znajdę chwilę na robótki przy aromatycznej kawie😁.

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋😘❤️.

Małgosia.





niedziela, 7 listopada 2021

Woreczek bieliźniany nr 55❤️

 Jednak nie potrafię im się oprzeć 😁. Zaczęłam inny, a skończyłam inny, czasami sama się gubię w moich pomysłach 🤣. Kolejny będzie niespodzianką, mam nadzieję, że miłą i przydatną:







Koronka i szydełkowy sznureczek kończą pracę.
Jeszcze pakowanie i gotowy do wysyłki, w świat szeroki😁:


Teraz zabieram się za dokończenie wcześniej zaczętego, no chyba, że coś innego przerwie mi haftowanie.
Druty też mają zajęcie, dłubią kamizelkę dla bratanicy:


Troszkę pracy będzie, bo włóczka cienka, a druty 2,5 , ale do pierwszych mrozów planuję skończyć😁.

Przyroda pędzi do zimy, początek listopada, a u mnie kwitnie grudnik,  jak oszalały:




Czyżby zima szykowała się z szybkim przybyciem?

Zimą przy aromatycznej herbatce i w głębokim fotelu przyjemnie się czyta grube tomiska, u mnie kolejna taka książka:


Trzecia część trzymająca w napięciu od początku do końca, bohaterowie mają życie pełne przygód, a przy okazji można się wiele dowiedzieć o historii świata. Czekam na kolejną część, muszę się wybrać do biblioteki.

Dzisiaj już uciekam, łapię oddech przed nowym tygodniem👋👋👋😘☀️🍁.

Pozdrawiam serdecznie i cieplutko Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋😘❤️.

Małgosia.