Obserwatorzy

niedziela, 25 kwietnia 2021

Wiosenny płaszczyk🌺

 Jakiś czas temu poproszono mnie żebym zrobiła kilka ciuszków dla małej panienki.

Bardzo chętnie się zgodziłam, ale poza tym, że dziewczynka ma 4 latka nie dowiedziałam się nic, więc zaczęłam robić na ślepo. W internecie wyszukałam rozmiarówkę i metodą prób i błędów udało mi się wydziergać coś takiego:




Zdjęcia przekłamują, bo kolor nie tak ładny, a szkoda, chyba bardziej zbliżony do tego:




Tutaj jeszcze bez guzików i z dylematem, czy kołnierzyk, czy stójka, a może kaptur, podejść było kilka i w końcu stanęło na kołnierzyku, który zszywając można przekształcić w stójkę.

Poszperałem w przydasiach i znalazłam maleńkie ozdóbki, dużo gorzej było z guzikami, ale sobie poradziłam i ogólnie wyszło nieźle 😁.



Rękawki zrobiłam po całości francuzem, bo gdy będą za długie można je zawinąć w zgrabny mankiecik i lekko je podcięłam, żeby ładniej się wszyły:



Cały korpus zrobiłam w jednym kawałku, bezszwowo:



I gotowe🤩

Teraz zabieram się za sukieneczkę, i znów sprawa do przemyślenia: sukienka, albo tunika, a może dwa w jednym, czas pokaże.


Jako odskocznia -  książka😁.



Trochę sensacji, sporo historii, wartka akcja, wątek miłosny, czyta się z chęcią.

Bardzo lubię książki tej autorki😁.

I to by było na tyle tej słonecznej niedzieli☀️🌤️.

Pozdrawiam Wszystkich do mnie zaglądających do miłego w następnym poście 👋👋👋😘.

Małgosia.

niedziela, 11 kwietnia 2021

A może kawa?😁

 Kalendarzowa wiosna już zawitała, a u nas szaro, buro i ponuro i deszcz pokapuje☹️.

Nic innego tylko wzmocnić się kawką, a najlepsza świeżo zmielona:



Dosyć dawno nie robiłam zawieszek, małe, a cieszy, jeszcze kilka mam w planie.

Z pewnością dorobię filiżankę do tego młynka:



 


Chodzą za mną zawieszki, takie sielskie-wiejskie, a może w formie firaneczki na małe okno, muszę to doprecyzować 😁.

Ostatnio bardzo zaniedbałam mój obrazek z domkiem, ale od czasu do czasu stawiam choć kilka krzyżyków:







Ciągle sobie obiecuję, że poświęcę więcej czasu temu haftowi, ale jakoś mi nie wychodzi ☹️.
Zbyt wiele pomysłów kłębi mi się w głowie, a wszystkiego na raz nie da rady zrobić, są robótki ważne i ważniejsze 🤣.

A na dodatek jeszcze tyle książek do przeczytania😁, tym bardziej, że pogoda sprzyja czytaniu pod kocykiem z kubkiem aromatycznej herbatki☕🥧.


Jak wiele może się zmienić w ciągu jednego roku wie tylko Kachna...
Czasami trzeba przystanąć, zastanowić się nad życiem, a potem ruszyć z nowymi pomysłami.

Dzisiaj krótko, bo muszę pogonić rozpoczęte prace, a niektóre z nich będą niespodzianką dla obdarowanych😁.

Pozdrawiam cieplutko Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego w następnym poście 👋👋👋😘❤️.
Miłego kwietniowego tygodnia🤩.

Małgosia.