Ten post miał ukazać się w sobotę, bo przecież każdego 26 danego miesiąca miałam chwalić się urobkiem w czerwonym domku, ale nie zawsze bywa tak, jak zaplanujemy:(.
W sobotę po 10 godzinach w pracy i ogarnięciu w domu ( skończyłam około 21), nie miałam siły nawet na "kiwnięcie palcem w bucie", po prostu usnęłam w fotelu z kubkiem herbaty w ręce:).
Dzisiaj nadrabiam zaległości, choć z czasem też jest kiepsko.
Nie wyhaftowałam zbyt wiele, ale zawsze coś:):
Mam cichą nadzieję, że w przyszłym miesiącu będzie więcej:).
Narzekając notorycznie na brak czasu udało mi się popełnić dwie poduszki w stylu "eko", budując napięcie zacznę od...:
Jak się domyślacie jest to tył, a konkretnie zapięcie, jako, że podusie miały być naturalne, to żadnych zamków, guzików, więc powstały takie fikuśne wiązania. Poduszki w 100% to czysta bawełna więc spełniły swoje założenia:).
Przód prezentuje się tak:
Koronka nie wymyślna, ale nawiązując do tyłu dorobiłam troczki z kwiatkami, myślę, że całość ma swój urok i nie przedobrzyłam:).
A tutaj obie razem:
W planach mam następne, ale o tym przy okazji.
Dzisiaj już się zwijam, bo miało być krótko:).
Pozdrawiam Wszystkich jesiennie i cieplutko:).
Małgosia.
Tylko raz przejdę przez ten świat. Przeto dobro, które mogę czynić, dobroć, którą mogę okazać innemu - niechaj wypełnię teraz. Obym nie zaniedbał tego, nie zwlekał. Bo nie będzie mi dane powtórzyć tej drogi
Katarzyna Enerlich, Prowincja pełna smaków.
Obserwatorzy
poniedziałek, 28 września 2015
niedziela, 20 września 2015
Czarny - biały i starocie.
Jesień za progiem, przyroda zaczyna zmieniać kolory, a u mnie dominują dwa kolory: czarny i biały:
Szperając po internecie i blogach natknęłam się na głowy kobiet w kapeluszach, a konkretnie znalazłam je tutaj. Jak to u mnie bywa musiały swoje odleżeć, żebym znalazła pomysł, jak je wykorzystać.
Ostatnio szukałam wzorów na poduszki i doszłam do wniosku, że moje panie wystąpią właśnie w takiej roli.
Żeby było ciekawiej to jedne będą białe na czarnym tle, a inne czarne na białym tle, a że pierwsza wersja miała zawisnąć na ścianie, więc zaczęłam także obrazek pierwszej z nich:
Fotograf ze mnie kiepski, nie pomyślałam o tle:((.
Troszeczkę się rozpędziłam i powstała następna:
Chwilami dostaję oczopląsu, ale wciągnęły mnie te panie i już następna się wyłania:
Jest ich kilka więc dłubania będę miała troszeczkę:)).
W ostatnim poście obiecała pokazać coś ze skończonych zaległości, więc się chwalę:
Udało mi się skończyć koronkę na moją półeczkę, trochę mi wstyd, bo kredens ma koronki już od dwóch lat:):
W ramach zakańczania druga koronka doczekała się finału, ale za to w trzech kawałkach ( bo na tyle wystarczyło mi nici):
Szperając po internecie i blogach natknęłam się na głowy kobiet w kapeluszach, a konkretnie znalazłam je tutaj. Jak to u mnie bywa musiały swoje odleżeć, żebym znalazła pomysł, jak je wykorzystać.
Ostatnio szukałam wzorów na poduszki i doszłam do wniosku, że moje panie wystąpią właśnie w takiej roli.
Żeby było ciekawiej to jedne będą białe na czarnym tle, a inne czarne na białym tle, a że pierwsza wersja miała zawisnąć na ścianie, więc zaczęłam także obrazek pierwszej z nich:
Fotograf ze mnie kiepski, nie pomyślałam o tle:((.
Troszeczkę się rozpędziłam i powstała następna:
Chwilami dostaję oczopląsu, ale wciągnęły mnie te panie i już następna się wyłania:
Jest ich kilka więc dłubania będę miała troszeczkę:)).
W ostatnim poście obiecała pokazać coś ze skończonych zaległości, więc się chwalę:
Udało mi się skończyć koronkę na moją półeczkę, trochę mi wstyd, bo kredens ma koronki już od dwóch lat:):
W ramach zakańczania druga koronka doczekała się finału, ale za to w trzech kawałkach ( bo na tyle wystarczyło mi nici):
Chwilowo została "spakowana" i poczeka na swoje wykorzystanie:)).
I to by było na tyle:), idę podłubać czerwony domek, bo to przyjemność specjalnie na niedziele.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:).
Małgosia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)