Zaczęło się od przepaski 😁, mama koleżanki pozazdrościła, że jej córki mają i zażyczyła sobie, długo się zastanawiała nad kolorem🤔 i padło na lawendowy, bo dobrze się komponuje ze srebrzystobiałym, więc do dzieła:
Początki jak zwykle u mnie mozolne:
Nawet mój nadzorca Lucynka musiała wkroczyć do akcji🤪:
Ale jakoś poszło:
Zostało sporo włóczki, więc dorobiłam mitenki, bo córki też mają😁:
Jeszcze tylko pakowanie:
Dostarczone i córki mi doniosły, że ich mama Pani Marysia chętnie nosi, a pogoda temu sprzyja.
Kolejna przepaska dla Pani Marysi już na drutach😁.
Ostatnia niedziela stycznia zaczęła się pochmurnie i wilgotno, więc to czas na gorącą i aromatyczną kawę, albo herbatkę 😁☕.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko Wszystkich do mnie zaglądających do miłego 👋😘❤️.
Małgosia.
Co tam początki, ważny jest efekt końcowy, Tobie wyszedł rewelacyjnie! Wspaniały komplecik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję ❤️, ja zawsze muszą mieć czas na rozbieg😁. Pozdrawiam cieplutko 😘
Usuńsuper komplecik, ostatnio kocham lawendę w każdej postaci, kolor też
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️, uwielbiam lawendę, ale tylko w kolorach, na zapach jestem uczulona☹️
Usuń