U nas zima, jak nie zima, śniegu nie ma, ale bywają mroźne poranki. Na taką pogodę, to tylko ocieplacze na głowę i łapki:
Włóczka z zapasów, ale grzeje, więc trochę w niej wełny, druty nr 3,5 i do dzieła:
W łapki już ciepło, teraz główka:
Jeszcze tylko mój znaczek:
Teraz pakowanie i wędruje komplecik do nowej właścicielki ❤️:
Następny komplet już na drutach i kilka czapek😁, do wiosny jeszcze daleko, więc trzeba dziergać.
W kąciku czytelniczym książka w czytaniu, więc niczym się nie pochwalę, ale mam pomocnicę w czytaniu:
Frania bardzo lubi grube tomiska, żeby odzyskać książkę musiałam przekupić ją smaczkami😁.
Jak ten czas leci, już czwarta niedziela stycznia, niby zimowa, a szaro-bura i na dodatek wietrzna ☹️. Nic innego tylko się zaszyć z książką, albo robótką z kubkiem aromatycznej kawy lub herbaty🤩.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających do miłego 👋😘❤️.
Małgosia.
Świetny komplet. Bardzo ładnie prezentuje się. Mokro i zimno , aby do wiosny. Styczeń mi prawie minął nie wiedząc kiedy. Pozdrawiam serdecznie ❄️❄️❄️❄️
OdpowiedzUsuń