Czapek nigdy za wiele, więc z moich zapasów wyskoczyła fuksjowa włóczka:
Tym razem umyśliła mi się czapeczka z warkoczykami, więc do dzieła:
Moją kontrolerkę jakości Lucynkę znudziło, to ciągłe dłubanie, zaufała mi i ucięła sobie drzemkę😁.
Kasia, nowa właścicielka zaliczyła już pierwszy spacer w nowej czapeczce:
Fuksjowa czapeczka dołączyła do kolekcji:
Kolejne czapki w produkcji, będzie ich jeszcze kilka, a może więcej 🤔.
W kąciku czytelniczym kolejna część sagi Diany Gabaldon:
Z każdym tomem coraz ciekawsza i wciągająca, jeszcze trzy tomy, będzie mi ciężko rozstać się z bohaterami, jak to dobrze, że dopiero za jakiś czas😁.
Dzisiaj deszczowo- pochmurna niedziela, akurat na czytanie i robótki🤔.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋😘❤️.
Małgosia.
Super czapka ,ciągle mam w planach zrobienie czapki 🙂🙂
OdpowiedzUsuń