Tak sobie podśpiewywałam haftując kolejny woreczek:):
Koleżanka poprosiła mnie o woreczek z "pazurem", dużo było możliwości, ale ten najbardziej mnie zafrapował i poleciałam po nitce:).
Dla damy torebka tylko haftowana koralikami i oczywiście czerwonym jedwabiem:).
A kapelusz w słusznym rozmiarze:).
Szarfa przy kapeluszu także ma dawać po oczach:))).
Odpowiednia postawa i ...
...hyc na woreczek:).
Jeszcze tylko koroneczka i sznureczek...
...i zapakowany woreczek:)).
Trafiłam w gust takim hafcikiem.
Zaczęłam następny, jak skończę to się pochwalę.
Wiosna w tym roku jakaś marudna, pochmurna, deszczowa, więc mam troszeczkę czasu na czytanie:
Już dawno nie czytałam tak dobrej książki, a wszystko dzięki mojej córci, bo mi ją podrzuciła:).
Zawirowania w życiu głównej bohaterki dają dużo do myślenia, bez względu na wiek można wszystko zaczynać od nowa. Książka warta przeczytania.
Może jutro wiosna bardziej nas polubi i przywita zielenią i słonkiem:).
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko i wiosennie:).
Małgosia.
Super haft Małgosiu wybrałaś . Na woreczku prezentuje się wspaniale. Lubię książki Kalicińskiej , akurat tej nie czytałam. Bez względu na wiek można zaczynać wszystko na nowo , jeżeli nie zaczniemy pod koniec życia żałujemy. Przecież życie jest jedno i się nie powtórzy. Czekam z nadzieją na wiosenne słońce. Uściski zasyłam
OdpowiedzUsuńZnakomity haft, wspaniały. Mistrzostwo w minimalizmie a pazur ogromny!
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.
Bardzo ładny woreczek :)
OdpowiedzUsuńSuper woreczek!!! Śliczny hafcik!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń