Chyba się uzależniłam🤔, kolejna czapka spadła z drutów:
Ja jednak nie mogę szperać w zapasach, bo szukam jednego, a znajduję trzy następne 😁. Taki zapomniany kłębuszek wskoczył mi na druty, dobrze, że były wolne🤣:
Lucynka też się dobrze czuła w tych kolorach:
Robota poszła migiem:
Z każdej strony czapka ma inny wzorek:
Z taką włóczką można zaszaleć😁
Jeszcze tylko pakowanie i gotowa na nowe miejsce zamieszkania😁:
Zostało troszeczkę nitki, więc kolejna czapka już na drutach.
Między jedną czapką, a drugą czytam:
Wspaniała książka na podstawie wspomnień młodej dziewczyny, studentki medycyny w czasie drugiej wojny światowej. Wtedy też młodzi się uczyli, kochali, działali, mieli cele w życiu i je spełniali. Warto przeczytać.
Ostatnia niedziela sierpnia przywitała nas słonkiem, zapowiada się piękny dzień😁☀️.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋😘❤️.
Małgosia.
Piękna czapka i kolorystycznie fajna włóczka. Ja przez wakacje wydziergałam tylko kilka rzeczy . Pozdrawiam po dłuższej nieobecności 🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuń