Rozsypał mi się woreczek z woreczkami😁.
Ta sama literka tylko w innych kolorach:
Haft na lnie sprawia mi wielką frajdę, więc powstanie ich z pewnością o wiele więcej, już teraz mam plany na kolejne na bazarek dla zwierzaków 🤔.
Jeszcze tylko wykończenie i gotowy, kolejny do odłożenia na kupkę 😁:
Pakowanie, żeby się nie ubrudziły przed licytacją, bo przecież muszą pięknie wyglądać i osiągnąć wysokie sumy dla Maii 😁.
Czas szykować następne🤔.
W kąciku czytelniczym kolejna ciekawa książka:
Kolejna część o prokuratorze Jakubie Kani, oczywiście jak to ja przeoczyłam jedną część, bo nie doczytałam, że zamysłem autora było czytanie po kolei, ale się poprawię przy następnej wizycie w bibliotece 😁.
Cudownie się czyta, strona leci za stroną, a i można wiele dowiedzieć się o historii znanych miejsc
Dzisiaj niedziela prawdziwe wiosenna, można powiedzieć, że zapowiada się wręcz letnia🌞🌷.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋😘💚❤️.
Małgosia.
Uwielbiam monogramy. Bardzo lubię też je mieć na pościeli. Kolejny cudny woreczek stworzyłaś. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńOch - podziwiam umiejętność haftu na płótnie! Takie hafty są wyjątkowe, bardzo delikatne. Ja tylko raz wyszywałam na lnie i powiedziałam sobie, że nigdy więcej - cały czas musiałam liczyć bacznie nitki osnowy, mnie to wykańczało. Piękne te woreczki!!! A książkę z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuń