A miało być tak pięknie ☹️, tydzień temu +18, a dzisiaj poniżej +10, wiatrzycho i zapowiadają -2 w nocy. Cóż poradzić, trzeba się zabezpieczyć i tak powstała kolejna opaska, tym razem dla Pani Marysi:
Pierwsze hasło to biała, drugie ciepła😁, wywaliłam karton z resztkami i zaczęło się łączenie nitek, ta za gruba, to za cienka...
W końcu padło na trzy: pierwsza to śnieżnobiały akryl, druga cieniutki moherek, trzecia była z dwóch nitek, jedna błyszcząca. Wyszedł ciekawy melanżyk, druty nr 4 i poleciało, wzór wymyślony w trakcie robienia próbek:
Nic skomplikowanego, warkocz i pojedynczy ryż, najważniejsze, że ciepła🌞.
Gotowa, obfotografowana szykuje się do nowej właścicielki:
Jak widać wyżej Pani Marysia pomyka w opasce w chłodne dni😁.
Idę posiedzieć pod kaloryferem, bo tam najcieplej, zapowiada się niedziela w domu z ciepłą herbatką i robótką🤔.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋😘❤️.
Małgosia.
Super opaska. Z pewnością będzie dobrze chroniła przed chłodem.
OdpowiedzUsuń