Jakiś czas temu zrobiłam czapeczkę dla Zosi, a że włóczki zostało jeszcze sporo, więc zabrałam się za coś większego:
Wzór ten sam co na czapeczce, a potem już poleciało:
Oczywiście w pracy pomagała mi Lucynka😁, bez jej pomocy byłoby o wiele trudniej.
Tuniczka w całej okazałości:
Ciuszek akurat na pogodę, która u nas za oknem, szaro-buro i ponuro, dobrze, że chwilowo nie pada.
Niedziela zimna, wcale nie majowa.
Może jutro będzie lepiej 😁.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko Wszystkich do mnie zaglądających do miłego 👋😘❤️.
Małgosia.
Piękna sukieneczka. Ja dojrzewam do dziergania dla wnusi. Myślę o sweterkach na jesień i zimę. Miłej niedzieli Małgosiu 🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🥰
OdpowiedzUsuńZosia na pewno ślicznie się w niej prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło bo faktycznie pogoda do bani :)
Urocza tuniczka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna tuniczka! Delikatna i elegancka!
OdpowiedzUsuń