Kolejne mitenki znalazły swoją właścicielkę😁, a że często je gubi znalazłam na to sposób 🤣:
Po prostu dorobiłam szydełkiem sznureczek, powrót do dzieciństwa 😁, ale się sprawdza.
U nas dzisiaj rano przymrozek, więc ochraniacze na łapki zawsze potrzebne, tym bardziej, że zrobione z mieszanki wełny z angorą, warto mieć zapasy😁. Wydziergałam je szydełkiem, wzór podpatrzony na Pintereście.
Mitenki jeszcze przez jakiś czas będę potrzebne, więc pokażę jeszcze kilka par, czasami taki przerywnik w większych pracach wręcz wskazany 😁.
Z czytaniem trochę gorzej, ale nie tak całkiem:
Kolejna część sagi prawniczej, nie oglądam filmu wolę przeczytać i nawet mi się podoba, inny świat, ale jednak ja wolę siedzieć w moim grajdole🤣.
Dzisiaj króciutko, wyszło słonko☀️ i mam ochotę nim się podelektować, akurat w niedzielę mam na to czas😁.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających do miłego 👋😘❤️🌷🌷🌷.
Małgosia.
Kolejne super mitenki. Na pierwszy rzut oka pomyślałam , że zrobiłaś je na drutach. W końcu jest trochę słońca. U mnie dziś leniwa niedziela , będę miała czas na dzierganie. Pozdrawiam serdecznie Małgosiu , miłej niedzieli.🌞🌞🌞
OdpowiedzUsuńMitenki super! Pomysł ze sznureczkami bardzo dobry, sprawdziłam przy własnych dzieciach i dzięki temu uniknęłam gubienia rękawiczek;);)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o książki, to też tak mam, że niektóre "to nie mój świat" I po czytaniu dochodzę do wniosku, że ten mój malutki domek i proste życie są w sam raz dla mnie :D:D