Kolejny woreczek gotowy, a przede mną jeszcze kilka do wyhaftowana😁.
Uwielbiam haftować krzyżykami, a już szczególnie na lnie:
Zapakowany i gotowy do podróży.
Następny już zaczęty, pochwałę się nim za jakiś czas.
Wróciłam do mojego domku, bo ostatnio mało do niego zaglądałam:
Jeszcze troszeczkę mi zostało...
Za to w czytaniu idzie mi lepiej:
Dalsze losy Stasi i jej córki Marianny przeplatane powojennymi losami Polaków. W tle natura pod każdą postacią.
Pierwsza marcowa niedziela się kończy pogodą iście marcową, deszcz, silny wiatr i zimno☹️.
Jest nadzieja, że wiosna na horyzoncie i przyjdą ciepłe i piękne dni.
Pozdrawiam cieplutko Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 😘❤️👋👋👋.
Małgosia.
Piękne, jak zawsze. Haft domku pomału zmierza do końca. Książki ( obie części czekają już na przeczytanie ).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Kochana. Buziaki
Dziękuję 😘. Nad domkiem jeszcze posiedzę. Ja już czekam na trzecią część. Całuski🤩.
UsuńŚliczny woreczek. Bardzo lubię te kobiece motywy. Domek rośnie w siłę 🙂 . Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷🌺🌷🌺
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️. Pozdrawiam cieplutko 😍.
UsuńFajny woreczek.
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń