Już kiedyś taki robiłam, a teraz dodałam koloru w postaci koralika
Na taki drobiazg wystarczył kawałek lnu na wsad i resztki kordonka.
I powędrował w dobre ręce spełniać swoją rolę:).
Kącik czytelniczy otwarty:
Czytałam na bezdechu, a na koniec spłakałam się okrutnie.
Jak bardzo potrafimy się zagubić w życiu i jaką cenę musimy za to zapłacić?
Tego nie wie nikt,dopiero gdy tego doświadczy oceni czy warto.
Dlaczego ten czas tak goni?
Kolejna niedziela się kończy i czuć jesienią wieczorami, a poranne mgły o tym przypominają.
Pozdrawiam Wszystkich mnie odwiedzających, do następnego spotkania.
Życzę udanego tygodnia:).
Małgosia.
Uroczy woreczek:).
OdpowiedzUsuńWow, śliczny, aż szkoda używać :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń