Kolejny woreczek znalazł swoją właścicielkę😁.
Robiony był w największej tajemnicy.
Niespodzianka się udała 🤩:
A ja miałam przyjemność z haftowania:
Wykończenie takie jak zwykle, czyli koroneczka i sznureczki.
Zapakowane i zostało wysłane, dotarło i wiem, że się bardzo podobało.
W planach mam kolejne, ale to za jakiś czas.
Nie samymi krzyżykami człowiek żyje, więc czasami udaje mi się poczytać:
To już ostatnia część Cukierni, a szkoda, bo bardzo zżyłam się z bohaterami tej sagi i chciałoby się dowiedzieć co u najmłodszej generacji, ale cóż, to koniec.
Następne książki czekają w kolejce, więc nie będzie mi nudno😁.
Kolejna niedziela się kończy, u nas bardzo śnieżna, już dawno nie było takich widoków.
Pozdrawiam cieplutko Wszystkich do mnie zaglądających do miłego spotkania w następnym poście 👋😘❤️.
Małgosia.
Piękny ten woreczek! A ja chyba wrócę do sagi o "Cukierni", bo już niewiele pamiętam. Tej części nie czytałam.
OdpowiedzUsuńU nas też zima :) Jak pięknie za oknem :)
Pozdrawiam serdecznie,
Asia
Uwielbiam monogramy, zawsze są modne a Twój woreczek wygląda pieknie :)
OdpowiedzUsuń