Jakiś czas temu byłam w podróży i żeby mi się czas nie dłużył wzięłam ze sobą robótkę.
Droga była daleka, w jedną stronę 6 godzin pociągiem, troszeczkę telepało, ale na drutach mogłam dziergać i takim oto sposobem powstała kolejna chusta z zapasów:
Chociaż to już maj, to o poranku u nas kolejny raz było na minusie, więc jeszcze nie chowam ciepłej chusty.
Zrobiłam ją z takich zdobycznych motków:
Jeden motek to akryl, drugi to 100% wełny, więc trzeba będzie uważać z praniem, ale za to jest bardzo ciepła i na tyle duża, że można się w nią cudownie zamotać:
Zosia pokazała, jak można się opatulić chustą, jesienią z pewnością będzie bardzo przydatna.
Zostało jeszcze sporo zapasów, więc jeszcze kilka chust popełnię, a może jakiś szaliczek:)).
Zakończył się kolejny miesiąc, więc chwalę się moim domkiem:
Udało mi się skończyć kolejną kartkę, więc radość ogromna i większa chęć do haftowania:).
Jeszcze "trochę" przede mną, ale się z tym uporam za jakiś czas:)).
Chyba pomyliły mi się święta, bo ostatnio przeniosłam się w zimowe Bieszczady:
Trzecia część serii z dzierganą okładką:)).
Bohaterom po wielu perypetiach zaczyna układać się życie, do następnych zawirowań, jak to w życiu:).
Majówka się kończy, choć nie było za ciepło, to za to pracowicie, czym się pochwalę za jakiś czas.
Pozdrawiam Wszystkich majowo i cieplutko:).
Małgosia.
Oj, rano taka chusta jeszcze się przydaje - oby już jak najszybciej poszła w odstawkę i poczekała do jesieni:)
OdpowiedzUsuńA chałupki pięknie przybywa:)
Pozdrawiam także cieplutko:)
Chust nigdy za wiele:) Twoja jest cudowna:) Budowa domku nadal trwa, cegiełka do cegiełki i będzie rewelacyjny obrazek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piekna cgusta i haft-) pozdr.
OdpowiedzUsuńPiękna chusta Małgosiu , bardzo efektowna kolorystycznie . Domek już wyraźnie widoczny . U nas też rano biało , trzy stopnie na minusie . Jeszcze nic nie sadziłam w warzywniku. Kiedyś siałam nasiona , teraz zawdze kupuję gotowe sadzonki u ogrodnika . Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńPrześliczna chusta <3 a ten domek to będzie arcydzieło. Gratuluję cierpliwości :)
OdpowiedzUsuń