Zaczęło się od malowania ścian, a skończyło na przestawianiu mebli i w pewnym momencie okazało się, że stary dywanik do niczego mi nie pasuje. Kupno nowego lekko mnie przeraziło, raz, że czas, drugie rozmiar (około 130-140cm średnicy), a tak ogólnie to nie chciało mi się latać po sklepach i takim oto sposobem doszłam do wniosku, że muszę zrobić go sobie sama:).
Kiedyś buszując po ciuchlandach trafiłam na wyprzedaż "po 1zł" i przytargałam do domu ogromniasty sweter tylko dlatego, że miał fajny guzik i zatrzaskę, w pasmanterii musiałabym zapłacić krocie:
Pozostałą resztę miałam wyrzucić, ale jakoś mi się to nie udało i właśnie teraz przypomniałam sobie, że to była tęczowa gruba bawełna.
W jeden wieczór sprułam olbrzyma i zabrałam się za dywanik-serwetkę:
Wzór miałam przyszykowany na serwetkę, ale przecież zrobienie większej wersji niczemu nie szkodzi:).
Szydełkowanie szło szybko:
A i zestaw kolorów bardzo mi się spodobał, bo pokój jest biało-wrzosowy więc taki akcent doda mu uroku:):
A tutaj już na swoim miejscu, nawet widać nogi Zosi i kawałek kanapy.
Zastanawiam się czy nie usztywnić dywanika, bo jest lekko szmaciany.
Z lenistwa wyszło coś kolorowego i przydatnego:).
A teraz coś dla "moli książkowych":
To szósta część sagi, która od samego początku trzyma w napięciu, a główne bohaterki zmagają się z trudami życia, warte przeczytania.
Cudowne wspomnienia lat dziecinnych i młodzieńczych autorki.
Jak niewiele trzeba, żeby zaginął po nas ślad, kryminał dający do myślenia i ku przestrodze.
Następnym razem pokażę pajęczynę w całości i może coś jeszcze:).
To by było na tyle jeszcze chwila i przygotowania do następnego dnia.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko tej słotnej jesieni:).
Małgosia.
Cudowny dywanik, ma bardzo ładne kolory:-)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, i kreatywnie, i pomysłowo, i tanio, i przyjemnie... Śliczny dywanik z tej serwetki:) No i czytelniczo też do przodu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Buziaczki
No proszę jakie fajne "coś" można zrobić z z'niczego".Piękny dywanik Ci wyszedł,szkoda że na podłodze trochę ginie ten ładny wzór ale może to tylko tak na zdjęciu wygląda.Świetny miałaś pomysł:))Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny dywan ! Nigdy bym nie powiedziała, że takie cudo można wyczarować ze swetra... podziwiam Cię z całego serca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny tęczowy dywanik.
OdpowiedzUsuńCudny dywanik i pasuje sto razy bardziej niż jakiś kupiony. Pięknie się prezentuje i cudna kolorystyka . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTeraz pomyśl, ile zaoszczędziłaś pieniędzy:) I włóczka i dywanik mi się podobają ale ja bym wykrochmaliła go:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny! Szkoda po nim chodzić, prawda :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDywanik SUPER, wygląda przepięknie... :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny dywanik. Aż żal po nim chodzić;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam