Wygrzebałam duży lawendowy motek wełny, dobrze że nie gryzie, a koło niego leżał drugi kolorowy z odrobiną tego samego koloru i pierwsza myśl czapy😁:
Wzór prosty, pojedynczy ściągacz robiony na okrągło:
Robiąc czapki na okrągło wychodzi na to , że mogą być dwustronne🤔.
To był duży motek i trochę zostało, więc zanurkowałam do wora i wyciągnęłam jedną nitkę bukli i żeby wyrównać grubość drugą nitkę gładką i poleciało:
Trochę się rozpędziłam i powstała kolejna w zbliżonych kolorach:
Trzy głowy będą miały cieplutko😁.
Żeby nie było nudno czytam:
Kolejna część w której ważne sprawy rozkminia prokurator IPN Jakub Kania, lektura na jesień super😁.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 😘 ❤️ ☘️.
Małgosia.
Piękne te czapki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️. Pozdrawiam cieplutko 🌞
UsuńSuper czapki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuń