W tym roku maj, jak nie maj, bardziej,jak kwiecień, raz ciepło, raz zimno, czasami nie wiadomo, jak się ubrać🤔. Opaska wieczorem, albo o poranku z pewnością się przyda:
Miała być jedna, Kasia zmieniła na wiosnę kolor włosów, więc zielona się dopasowała😁.
Zdjęcie dostałam z Pinteresta i zaraz narzuciłam oczka na druty:
Jedna opaska to za mało, więc na druty wskoczyła kolejna:
Główka ogrzana😁.
Dwie już są, ale trzecia też się przyda:
Po takiej minie wiem, że było warto chwilę posiedzieć i wydziergać takie małe przydasie🤩.
Dostałam też małe zamówienie na takie listki :
Takie małe, a cieszy😁.
Kolejne opaski w planach.
A w międzyczasie:
Kolejna część o historii Szczecina i okolic, tym razem akcja w większości dzieje się na Wolinie. Akcja książki trzyma w napięciu do ostatniej strony, czyta się z zapartym tchem.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 ☘️ ❤️ 😘.
Małgosia.
Najbardziej mis eię podoba ta zielona
OdpowiedzUsuńJest ciekawa, a robi się ją bardzo przyjemnie😁
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne a ta pani cudnie w nich wygląda, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńQué bonitasssss. BESICOS.
OdpowiedzUsuńale piękne, a te listki też są urocze
OdpowiedzUsuńOpaski to świetne rozwiązanie na taką pogodę, jaką właśnie mamy - na czapkę jest za ciepło, a na gołą głowę za zimno. Bardzo ładne wyszły! Szczególnie ta zielona - ma piękny kolor i wzór. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń