Obserwatorzy

niedziela, 24 października 2021

Miau, miau🐈

 Pierwszy raz robiłam ubranko dla kota, dla piesków już mi się zdażało. Ale dla kota? Okazuje się , że one także marzną, a zwłaszcza te bez sierści. Koleżanka córki ma takiego, a teraz nawet dwa😁, a chłopakom zimno, więc trzeba było poratować. Początki były straszne, dostałam ubranko na wzór, ale materiał ma się nijak do włóczki, no cóż zaczęłam:


Kosztowało mnie to mnóstwo nerwów i prucia, poprawiania, horror🤣.

Metodą prób i błędów wyszło coś takiego:







Udało się 🤩, jednak moje kocianki nie dały się ubrać do sesji zdjęciowej😁, one mają cieplutkie futerka. Powinnam zrobić jeszcze jeden kubraczek dla drugiego kotka, ale coś nie  uśmiecha mi się być kocią stylistką🤣🤣.

Chyba, żeby... ale to za jakiś czas, jak mi emocje opadną😁.

W ramach relaksu dobra książka:


Przyjechała do mnie w kartoniku od mojej przyjaciółki Ewy😁.

Dziękuję Ewuś 😘.

Książka jest o wyspie trendowatych w pobliżu Krety, dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jak mylne wyobrażenie mam o tej chorobie. Ona u nas nie występuje, więc i wiedzę o niej mamy znikomą.

Czytałam z zapartym tchem i polecam.

Jest druga część, myślę, że tak samo ciekawa.

Kilka dni temu piłam smaczną herbatkę w takim kubeczku:


To reklama innej wełny, ale kubeczek świetny, przecież każda wełna grzeje🤣.

Teraz pogrzeję się innym ciepełkiem, u nas dzisiaj słonecznie, więc pooglądam jesień z tarasu🍁, oczywiście w asyście moich🐈🐈.

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających 😘, do następnego postu 👋👋👋.

Małgosia.



1 komentarz:

  1. Gratuluję wykonania wdzianka, oj kosztowało Cię to trochę pracy. Kubek świetny jak reklama Twojego bloga. Nasz świat to przecież nitki i niteczki. Pozdrawiam serdecznie 🍄🍄🍄🍄🍁🍁🍁🍁🍁

    OdpowiedzUsuń