Stare za nami, nowe przed, więc życzę Wam wszystkim tego co i sobie: zdrowia, żeby ten żwawy krok nie przeobraził się w żółwi, szczęścia we wszystkich dziedzinach, no i kasy, żeby spełnić marzenia:)).
Ze zdrowiem jako tako, ze szczęściem się nie mijamy, a marzeń mam tyle, że chyba roku nie wystarczy:).
Na początek chciałabym skończyć to czego nie udało mi się w starym roku, pierwsza to sukienka, która w planach już była w 2013 roku, a doczekała się realizacji częściowej w ubiegłym:
Włóczka cierpliwie czekała, ta po lewej to zdobyta w wiadomym miejscu (lokalny szmatrix), ale w połączeniu z "elianem" dała efekt zamierzony:
Zosia jako modelka wypina dumnie pierś:).
Sukienka ma być pół długa, ciepła i wygodna, bo ma służyć od jesieni do wiosny.
Tył niczym się nie różni od przodu:
A wspólny mają drut, bo robię na okrągło:).
Wzór nie wymyślny, po prostu ściągacz 3 na 3 i po dwa rzędy z każdej nitki:
Całość czeka na przymiarkę na przyszłej właścicielce i wykończenie, ale z tym jeszcze kilka dni, bo od jutra czeka mnie inwentaryzacja, a to zajmuje trochę czasu.
Kolejna rozpoczęta praca, która podżera moje sumienie to choinka z "Salu bożonarodzeniowego".
U mnie dopiero tyle:
Nie zawsze wieczorem jest na tyle dobre światło, żeby liczyć nitki, a i dłubanie koralikami wymaga trochę precyzji, a po pracy nie zawsze mam tego w nadmiarze:).
Zbliżenie pokazuje moje wypociny:
Żeby nie było, że się lenię, to dłubnęłam kilka choineczek w ramach prezencików:
Znowu zdjęcia robione komórką, a moja jest już lekko wiekowa:):
Drobiazg, a z pewnością ucieszył (taką mam nadzieję):
A to już "rzutem na taśmę", przypomniało mi się, że nie zrobiłam fotki:).
Na koniec moja seria mitenkowa:
Mają być malutkie zgrabniutkie i cieplutkie, mam nadzieję, że będą:).
A tu z ostatniej chwili:
Chyba Was nie zanudziłam, bo ja nie potrafię krótko i na temat:)).
Biegnę łapać ostatnie chwile lenistwa noworocznego, bo jutro wybiegam do pracy 6.30, a wracam w bliżej nie określonym czasie:)
Pozdrawiam Wszystkich w Nowym Roku serdecznie i cieplutko:).
Małgosia.
Wspaniała sukienka :-) Cudna włóczka - przepięknie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńChoinka śliczna :-)
Uwielbiam mitenki, a Twoje są doskonałe :-)
Dziękuję :-) I nawzajem szczęśliwego Nowego Roku :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Szczęśliwego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku . spełnienia wszystkich marzeń. Wszystkie dziergadełka bombowe. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku oby były w nim tylko same szczęśliwe i słoneczne dni, spełnienia wszystkich marzeń tych dużych i tych najmniejszych... oraz dużo czasu na robótkowe przyjemności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Nowym Rokiem - Małgosia W.
Dobrego roku Małgosiu! Sukienka zapowiada się świetnie,ciekawa jestem jak się będzie na ludziu prezentowała,choineczki są prześliczne:))
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo fajna, jakby tak kolo kolanka się skończyła, to ja bym chyba nie zdejmowała, ze o "łapkach" już nie wspomnę :) Na salową choineczkę, także masz fajny pomysł, więc czekam na koniec. Wszystkiego najpiękniejszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńSukienka już prezentuje się wspaniale, skończona będzie olśniewać ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze, podziwiam za wytrwałość przy robieniu sukienki:), a choinka już prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie
OdpowiedzUsuńDawno już myślałam nad zmianą nazwy swojego bloga. Do tej pory nazwa "Sielankowe dzierganie" była powiązana z nazwą domu, który budowałam z bliską mi kiedyś osobą. Nadszedł czas aby i od samej nazwy się odciąć. W związku z tym iż mamy Nowy 2015 rok, może to i odpowiedni czas na powyższe zmiany. Zmieniłam nazwę na blogu i w adresie. Obawiam się jednak, że przez to mogę utracić dużo znajomych, których miałam zapisanych. Będę pisała do tych, których adresy blogowe posiadam. Może jednak wszystko
wyjdzie na dobre. Będę jednak musiała być na nowo dodawana do obserwowanych. Zapraszam wszystkich. Za parę dni Sielankowe dzierganie zostanie zlikwidowane.
Witam w Sielskim domu na Groniu!
http://sielskidomnagroniu.blogspot.com/2015/01/zmiana-nazwy-bloga.html
Rozgość się proszę.
Pozdrawiam serdecznie. Dorota
pracochlonne dzieła :)
OdpowiedzUsuńWybrałam Ciebie do Nominacji Pozytywnych Myśli , szczegóły u mnie na blogu post z 5 stycznia 2015. Buziaki.
OdpowiedzUsuńOch te Sale! Tak szybko wpada się w zachwyt nad wzorem, a potem nie ma czasu. Moje sumienie jest już porządnie przeżarte wyrzutami. Bardzo dużo już zrobiłaś, ja swojego nie zaczęłam. Suknia będzie pięknie wyglądała!
OdpowiedzUsuńSukienka prezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuń