Obserwatorzy

sobota, 26 lipca 2014

Tęsknię za deszczem...


Od kilku dni Pogodynki na wielu programach obiecują,że będzie u nas padało i nic:((
Spiekota okropna, dzisiaj w południe jedyne 34 na plusie, to chyba lekka przesada. Chwilami mam wrażenie, że mózg mi się gotuje i lada moment wyparuje:)). W takich warunkach trochę ciężko skupić się na pracy, co jakiś czas wskakuję pod prysznic, a zwierzakom robię zimne kompresy, bo ciężko znoszą takie upały.
W poprzednim poście obiecałam pokazać ażurową bluzeczkę, jednak nie udało mi się jej skończyć, to gorąco mnie wykańcza, ale pochwalę się tym co mam:


Zacznę nietypowo, bo od tyłu, jest on dłuższy od przodu i sięga do wysokości połowy łopatek.
Przód będzie trochę wymyślny:


Główną jego ozdobą będą robione półsłupkami miseczki.
Wzór już dawno za mną chodził, bo pasował i na szal i na komin, ale nimi zajmę się za jakiś czas, a teraz letnia bluzeczka z niego będzie wyglądała uroczo:


 Cały urok tego wzoru, to wachlarzyki, które układają się w pasy.
W tym samym stylu zrobiłam dół bluzeczki, po prostu odwracając robótkę i dziergając modyfikację wzoru podstawowego:


Jeszcze tylko miseczki, ramiączka i wykończenie delikatnymi pikotkami i koniec:))
Bluzeczkę dłubię z :

 
 Mieszanka bardzo ciekawa w robocie, miękka, delikatna, przy takich temperaturach nie klei się do rąk.
Na koniec mała zajawka przyszłych metryczek dla bliźniaczek:


 Nie wiele kolorów i krzyżyków, reszta pojawi się za kilka dni, bo będę miała troszeczkę wolnego, ale żeby nie było nudno to już mam plany na szaliczek dla siebie ( wreszcie) w jasno malinowym kolorze.
Zaczyna się lekko chłodnawy wieczór, więc idę pooddychać świeżym powietrzem:)
Pozdrawiam Wszystkich z tarasiku:))
Małgosia.

12 komentarzy:

  1. Małgosiu, zginęłaś na tak długo, że zaczęłam się zastanawiać czy czasem coś się nie wydarzyło. Dobrze, że jesteś :)
    Bluzeczka będzie super.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za troskę:). Kawał ze mnie kobitki, więc zgubić się trudno:)), ale wykańcza mnie ta pogoda i chowam się w chłodku z robótką w ręku lub książką i czekam na jesień:).Pozdrawiam serdecznie:). Małgosia.

      Usuń
  2. Bluzeczka fajna, metryczka też zapowiada się ciekawie :) W Toruniu trochę ostatnio pada, ale potem zaraz temperatura się podnosi i jest gorzej niż było przed deszczem. Ale wieczór również dzisiaj przyjemny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tylko straszy, według zapowiadaczy dzisiaj po 14 ma pokropić, więc czekam z utęsknieniem:)).Na metryczce mało co widać, a z bluzeczki sama jestem zadowolona. Pozdrawiam przedpołudniowo:). Małgosia.

      Usuń
  3. fajna bluzeczka... u mnie dwa dni padało a dzis znowu upał... chyba jednak wolę jesień i zimę... przynajmniej człowiek ma czym oddychac...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem za, jesień to moja ulubiona pora roku, zima jak łagodna też może być:).Pozdrawiam przy otwartej lodowce( łapię świeży oddech):)). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Upał straszny ale ja kocham nasze upalnelato i śnieżną zimę. W Irlandii mam przez cały rok wiosnę i jesień -coś dla Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś chętnie się zamienię:D, choć po południu była krótka burza, to powietrze dalej ciężkie. Pozdrawiam wieczorową porą:). Małgosia.

      Usuń
  6. Oby praca przy bluzeczce się posuwała, bo zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, będzie, bo przecież to pora na takie ażurowe kreacje:) Pozdrawiam:). Małgosia.

      Usuń
  7. Hura Małgosiu drukują się moje komentarze , poszłam za Twoją radą i udaje się - wielkie dzięki. Bluzeczka będzie fantastyczna , buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że Ci się udało:). Buziaczki. Małgosia.

    OdpowiedzUsuń