Przecież przy takich skwarkach nie udaje się myśleć,a co dopiero coś robić, po mimo niedogodności udało mi się skończyć imbryczek w salu "Z imbryczkiem w tle":
Chodzi za mną myśl, żeby dorobić do niego jeszcze filiżanki i talerzyk, ale to w chłodniejszym terminie:).
Dzieląc czas między dom, pracę i pasję udało mi się skończyć szydełkową spódniczkę:
Niby prościzna, ale robota przy ciągle spoconych dłoniach to lekki koszmar:
Zdjęcia lekko przekombinowałam, właścicielka spódniczki to szczuplutka dziewczyna i nie mogłam zrobić fotek na mojej Zosi, po prostu okazała się za gruba:):
Taki wzór można wykorzystać na tunikę:))
Udało mi się uprosić Panią Anię o przymiarkę gotowej spódniczki:
Mam nadzieję, że spełni ona (spódniczka) swoją rolę w letnich kreacjach, bawełna na takie upały, jest w sam raz:).
Jakiś czas temu robiłam koronki do starego kredensu i teraz chciałabym się nimi pochwalić:
Zauroczył mnie ten wzór, do mojego kredensu za duży, ale w tym prezentuje się świetnie:):
Zdjęcia lekko kiepskie, ale robione komórką:
Uwielbiam koronek czar:)).
Zaczęłam następny ciuszek na szydełku, ale nim pochwalę się następnym razem:)
Zaakceptowany mam też haft na metryczki dla bliźniaczek, ale do niego zabiorę się dopiero, jak się ochłodzi.
Dzisiaj na tyle, idę pooddychać na tarasie wieczornym powietrzem:).
Pozdrawiam. Małgosia.
Pracowita mróweczka znowu pokazała cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie tam cudeńka, po prostu to co jej wyszło:)). Pozdrawiam deszczowo:). Małgosia.
Usuńsuper, super, jak zwykle praca wre
OdpowiedzUsuńBez pracy nie potrafię żyć, to i są efekty:)). Pozdrawiam przy podwieczorkowej kawie:). Małgosia.
UsuńU mnie deszcz leje od kilku dni i wiele bym dała, żeby był skwar, by wybrać się nad jezioro ;) Co do spoconych rąk, to to może człowieka wykończyć, ciągle biegam i myję ręce ;)
OdpowiedzUsuńImbryczek wygląda świetnie, spódnicy bardzo zazdroszczę, a ozdobne koronki są niezwykle czarujące :) Pozdrawiam.
Ja narzekałam na skwarki, a właśnie w tej chwili u mnie też leje, ale ja się cieszę:)). Słonko przesyłam do Ciebie:)). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńWitaj Gosieńko,
OdpowiedzUsuńjak zwykle u Ciebie wszystko jest śliczne i imbryczek i spódniczka. A koronki pięknie prezentują się w kredensie:) rozjaśniły i ożywiły kuchnie....jak za dawnych czasów... po prostu pięknie. Pozdrawiam wieczorowo i cieplutko. Edyta
Chciałabym, żeby tak było, ale coraz mniej mam czasu na te moje wypocinki dzierganiowe:). Pozdrawiam wietrznie:). Małgosia.
UsuńŚwietna ta spódnica!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba:)). Pozdrawiam. Małgosia.
UsuńTeż uwielbiam koronki i do tego kredensu pasują wyśmienicie! Spódnica jest piękna i całkowicie w moim stylu. Myślę, że nawet mogłaby pełnić dodatkowo rolę topu.
OdpowiedzUsuńTaki imbryczek chętnie bym sobie oprawiła i powiesiła na ścianie jako obrazek:)