Obserwatorzy

niedziela, 7 czerwca 2015

Sal z poślizgiem...

...czyli ograniczone przyjemności:). Chciałabym zrobić tak wiele, ale moim największym ogranicznikiem jest czas, który muszę dzielić między pracę , dom i moje pasje. Nie można mieć wszystkiego więc miotam się troszeczkę:). Jeszcze w maju zapisałam się na "Sal z chatą za miastem", który miał się rozpocząć 26 maja, ale ja niestety się nie wyrobiłam.Marzyłam o tych chatkach już od dłuższego czasu, ale coś zawsze stoi na przeszkodzie, ale tym razem się zawzięłam i pomału, sukcesywnie je wyhaftuję, bo poprosiłam o wszystkie schematy (ależ jestem zachłanna:))).
Zacznę od "chatki czerwonej":


Zastanawiam się czy haftować na lnie czy na kanwie, bo z nićmi nie będę eksperymentować.
Jak na razie zaczęłam od wydrukowania schematu:


Następny etap to mulina, ale po nią muszę wybrać się do dużego miasta, bo w mojej pasmanterii takowej nie ma i wtedy powolutku zabiorę się za haftowanie.
W między czasie ( jakież to pojemne słowo) na cito popełniłam bawełnianą kamizelkę robioną w poprzek:


Skończyło się lenistwo Zosi i musiała troszeczkę po pozować:


Zdjęcia robione, jak to u mnie bywa w "locie", bo kamizelka wraz z właścicielką wybrała się na wojaże do Rzymu. Wzór nie wyszukany, po prostu liście:


Najlepiej je widać na plecach, cieszę się, że zdążyłam na czas.
Dzisiaj krotko, bo biegnę dłubać następną obiecaną rzecz, ale o tym następnym razem.
Pozdrawiam Wszystkich słonecznie i serdecznie:)).
Małgosia.

9 komentarzy:

  1. Malgosia wydaje mi sie ze taki haft lepiej na aidzie wyszywac. Szkoda lnu skoro i tak nie bedzie go widac. A kamizelka bardzo ladna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasia ma rację:) Powodzenia w wyszywaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Małgosiu, zgadzam się z Kasią tylko aida, domki są śliczne czekam z niecierpliwością na efekty haftowania a kamizelka super, ciekawy pomysł z tym dzierganiem w poprzek. Pozdrawiam - Małgosia W.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę kamizelkę dzierganą w poprzek. Jest super i pięknie na Zosi leży. Chatka będzie cudna , dużo pracy i dużo kolorów. Ja większe obrazki haftuję na kanwie z nadrukiem , tylko mniejsze obrazki ze schematów. Nie mam cierpliwości do liczenia krzyżyków. Życzę Małgosiu powodzenia , zawsze jesteśmy rozdrażnione gdy pasja czeka a czasu brak. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepiej na aidzie. Lnu widać nie będzie, po co 'marnować' taki szlachetny materiał. Chyba, że o wiele lepiej Ci się pracuje na lnie, to wtedy komfort rzeczą kluczową jest :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No ciekawa jestem tych domków, bo widzę że roboty to będziesz miała huk. I dziewczyny mają rację, kanwy nie będzie szkoda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ten wzór, jestem ciekawa jak będzie wyglądał przeniesiony na kanwę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wzór mi się podoba domku :) Sama uczestniczę w tym SAL-u, ale jakoś nie mogę się do niego zabrać :) Kamizelka - rewelacja :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli Cię to pocieszy, nie dość, że za późno się zapisałam, to jeszcze nawet nie zaczęłam..dopiero w poniedziałek kanwa mi przyszła..ale jak tu się oprzeć takiemu wzorowi:)

    OdpowiedzUsuń