Obserwatorzy

niedziela, 2 marca 2014

Zające na łące

Raczej na polu marchewkowym. Dzisiaj udało mi się wreszcie zacząć drugie jajko salowe. Miało być na zielonym tle, ale jakoś mi się nie widziało i wytargałam kawałek kremowego materiału i zaczęłam haftować pomarańczową muliną. Pomarańczową dlatego,że spodobało mi się jajko w tym kolorze u Kasi myślę, że nie będzie mi miała tego za złe:).
Pierwsze zające na łące:


Mam nadzieję, że z tym jajkiem pójdzie mi szybciej.
Przybyła następna pisanka do mojej kolekcji:



Zauważyłam, że Kasia z" Krzyżykowych szaleństw" też już zaczęła je haftować, Jej są bardziej eteryczne, a moje takie intensywne w kolorach:



Jeszcze coś w "jajcanym" temacie, znalazłam kolejną śliczną pisaneczkę-witrażyk:


To koronka klockowa, nie posiadam takich umiejętności, żeby ją zrobić, ale bardzo mi się podoba.
Jakby któraś z Was chciała ją zrobić to mogę podrzucić schemat.
Pomału dłubię swoje obrusiki, brązowy ma skończony jeden motyw i teraz haftuję szlaczki:


Trochę monotonna robota przede mną. Żebym nie padła z nudów w przerwach dłubię drugi obrus, dla odmiany zielony, ale też haftem monotematycznym, bo musi mi się zgadzać z koronką, którą pokazałam w poście tydzień temu. Motyw liści jest ten sam:


Chyba marcowe słonko mi zaszkodziło, bo rozpoczęłam kolejny obrus:


 W oryginale to koronka siatkowa "filet", przepiękna rozeta ,aż się prosiła, żeby ją zagospodarować. Haft białą muliną na jaśniutkim beżowo-zielonkawym lnie.
Front robót mam zapewniony tylko z czasem gorzej, a tu wiosna za oknem i ogródek się uśmiecha:))
Lecę łapać cenne minuty i po dziergam choć chwilkę.
Pozdrawiam niedzielnie,wiosennie i słonecznie. Małgosia.

9 komentarzy:

  1. już nie mogę się doczekać gotowego jaja :) a Twoje pisanki bardzo mi się podobają - ja wybrałam kolory pastelowe bo papier mam w takim kolorze a będą z nich kartki
    - pozdrawiam Cię serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się kiedyś zdarzało przerabianie wzorów krzyżykowych na filet :) Fajne te jaja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli ta metoda działa w dwie strony, na moim zielonym obrusie będzie właśnie dwa w jednym:)).

      Usuń
  3. Małgosiu ale u Ciebie juz światecznie.Pisanki superaśne.Pozdrawiam cieplutko Grazyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Grażynko:))Świątecznie w dzierganiu, a za resztę muszę się zabrać. Pozdrawiam wiosennie. Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że zdecydowałaś się wreszcie na bloga. Tyle pięknych rzeczy tworzysz. Warto by inni je zobaczyli. Wiem, że wielu swoich prac już nie pokażesz bo poszły dawno temu do ludzi. Szkoda. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty też się przyczyniłaś do tego, że jestem "tutaj". Czasu nie wrócę, ale za to wiele możliwości przede mną i mogę pokazać co mi w duszy gra. Pozdrawiam.Madzia.

    OdpowiedzUsuń