Czwarta czapka spadła z drutów, więc przygotowania do zimy rozpoczęte:
Taki zwyklak ściągaczem 1 x 1, ale włóczka fakturowo ciekawa:
Wszystkie cztery czekają grzecznie na wysyłkę do Krakowa, choć tam jeszcze ciepło, to trzeba być przygotowanym. Listopad potrafi pokazać swoje zimne stronny, u nas o poranku 2,1na plusie, to na pierwszy spacerek z pupilem czapeczka by się przydała, a może i coś jeszcze 🤔.
Czas zacząć dłubać mitenki, szaliczki, przepaski i jeszcze kilka innych ciepłych otulaczy, a może skarpety🤔.
Jako przerywnik ciekawa książka:
Książka o życiu, miłości, tragedii, śmierci, żałobie, tym wszystkim co zdarza się każdego dnia. Czyta się na jednym oddechu 😁.
Słoneczna niedziela, łapmy promyki słonka☀️i cieszmy się piękną pogodą😁.
Pozdrawiam cieplutko i jesienne Wszystkich do mnie zaglądających do miłego 👋😘❤️.
Małgosia.
Super czapeczka.
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka. Robione ściągaczem są fajne , bo dobrze trzymają się na głowie. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🥰🥰
OdpowiedzUsuń