Tym razem zainspirowały mnie zdjęcia, które namiętnie oglądam u Kajki, przyroda pod każdą postacią.
U mnie będą to ptaki w klatkach, no nie wszystkie, niektóre na klatkach w zależności, jak im się przysiądzie:
Są to miniaturki,ale jakże urocze,w ramce prezentują się nieźle:
Nawet w kompozycji pod moją lampą mogą przysiąść:):
Jeśli któraś z Was miałaby chęć po haftować ze mną to ptasie towarzystwo to zapraszam, jest tego kilkanaście sztuk i można wybrać coś dla siebie:)).
Po kilka krzyżyków stawiam też na moim brązowym obrusiku, udało mi się zakończyć środek:
Myślę, że taki delikatny może być, bo przecież, jako dopełnienie będę haftowała do kompletu kremowe serwetki z brązowym haftem. Jeszcze tylko nie wiem, który motyw na nie wybrać:
Żeby nie było przestojów zaczęłam szlaczek na dole nad mereżką (dopiero ją zrobię:)):
Oczywiście pojawi się tam także motyw kwiatowy, ale mam to jeszcze do przemyślenia.
Przybyło także tuniki:
Jeszcze jeden rząd motywów i zabiorę się za rękawy, na wiosenne wyjścia, jak znalazł.
Zaglądałam do dziewczyn na inne blogi i zauważyłam, że niektóre już zaczęły haftować sal"ROSETTA" u Agnieszki, więc trochę mnie to zmobilizowało:
Cóż lubię trochę szokować:)), ale taka moja natura:)), myślę, że efekt końcowy będzie ciekawy:)).
Koniec przyjemności wracam do rzeczywistości, psio-kocie towarzystwo domaga się wyjścia na świeże powietrze, a ja do garów:)).
Pozdrawiam ciepło i wiosennie (słonka chwilowo brak).
Małgosia.
Wspaniałe prace.Ptaszki delikatne i urocze,obrus cudowny,tunika będzie też przepiękna,a połączenie różu z czernią-jak dla mnie rewelacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję:)).Ten róż, to w rzeczywistości fuksja, a do czarnego dojdzie jeszcze cieniowany popiel, no cóż lubię eksperymenty:)). Pozdrawiam cieplutko:).
OdpowiedzUsuńKto nie ryzykuje ten nic nie ma:) Myślę że to bardzo ładne połączenie i będzie piękny samplerek:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój obrus i nabieram ochoty aby też zrobić sobie niespodziankę obrusową. A szydełkowe wdzianko przyda się na każdą okazję!
Obrusy to moja słabość, uwielbiam je robić,nie ma znaczenia jaką techniką, najważniejsze żeby pomysł się urodził w mojej głowie. Zabawy kolorami mnie bawią i dlatego wynajduję kawałki lnu w tak ciekawych barwach i je zagospodarowuję. Wdzianko znalazło dzisiaj swoją właścicielkę, która nie może się doczekać kiedy będzie mogła je nosić:). Pozdrawiam kolorowo:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńwow podziwiam, naprawdę śliczne rzeczy
OdpowiedzUsuńDziękuję:). Pozdrawiam. Małgosia.
OdpowiedzUsuńPtaszynki urocze :) A obrus wygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziwiam :)
Dziękuję:). Pozdrawiam wiosennie. Małgosia.
OdpowiedzUsuńU Ciebie to zawsze tyle sie dzieje :-). No i kolory na SAL wybralas swietne bardzo mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńJak pewnie zauważyłaś lubię bawić się kolorami i sprawia mi frajdę wymyślanie różnych zestawień. Czasami innych szokują, a czasami zachwycają:)), Pozdrawiam kolorowo:). Małgosia.
OdpowiedzUsuń