Obserwatorzy

niedziela, 22 marca 2015

Wiosna...

Przed chwilą usłyszałam w radio, że na południu pada śnieg, a u nas na północy przez całą zimę nie napadało tyle, żeby ulepić bałwana. Przez to i nadejście wiosny jest jakieś inne, niby wszystko budzi się do życia, a tak na prawdę wcale nie usnęło, Było kilka burych dni, ale przy plusowych temperaturach nie odczuwało się jako zimowe, na początku marca +18 stopni to trochę dziwne.
Jedno co mnie cieszy to to, że ranki są takie rześkie i ptaki śpiewają, a po pracy jeszcze jest jasno i można coś porobić, a nie od razu zapadać się w fotel:)
Nasze zwierzaki to już całkiem zaakceptowały wiosnę, włóczą się po okolicy do oporu, jedynie Gunia z racji wieku (14 lat) zażywa powietrza z umiarem, a potem okupuje mój ulubiony fotel:


Koty po nocnych wyprawach odsypiają w dzień:


Franusia trafiła na nasłoneczniony fotel.


Lusia zadekowała się na koszu z praniem przygotowanym do prasowania:).
Największym rozrabiaką jest Kamisia, budzi mnie o brzasku, dziś 5.10, pilnuje żebym wpuściła kociarnię do domu, zaserwowała śniadanko, a później trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo psinka ma wiele pomysłów do zabawy:


"Czy te oczy mogą kłamać?" Oj, mogą, mogą:).
Ostatnio najlepszą zabawą jest ganianie kaczek nad rzeczką, a nawet w rzeczce.


"Muszę sprawdzić czy koleżanki już przypłynęły?"
Powrót do domu najczęściej kończy się kąpielą, bo po drodze wykopuje jakąś dziurę, albo wytarza się w kretowisku i przy okazji przytarga jeszcze jakąś zabawkę, dzisiaj brzozowe pieńki:).
Troszeczkę wyrosła nam ta puchata psinka:


Jeszcze trochę nie zmieści się w ulubionym fotelu:).
Między domem, pracą i zwierzyńcem udaje mi się choć troszeczkę podziergać.
Mój obrusik ma już dwa rogi i trzeci zaczęty:


Oczywiście podbitka nie wyprasowana, ale co nie co już widać:


W lekkim zwisie:)


Zdjęcie z wysokości,


Jeszcze nie widać efektu, bo po skończeniu jeszcze pranie i blokowanie, ale już teraz zapowiada się ciekawie. Mam nadzieję, że do końca miesiąca się z nim uwinę:).
Na dzisiaj tyle, idę chwilkę odsapnąć przed kolacją, oczywiście z robótką w ręce:)
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko w niedzielne popołudnie:).
Małgosia.

7 komentarzy:

  1. Obrusik będzie rewelacyjny , cudny wzór. Kamisia ma cudny pyszczek i takie mądre oczy. U nas też koty korzystają z wiosennych promieni słonecznych , . Pozdrawiam !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie rozrabiają Twoje zwierzaki, ale masz to co ważne - ruch:) Obrusik pięknie się zapowiada. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna ta Twoja menażeria :) Mój psiak w tym roku 15 latek skończy i też raczej nie bryka tak na zewnątrz jak kiedyś. A obrusik super będzie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zwierzyniec masz całkiem pokaźnych rozmiarów:)))Urocze zwierzaki:)
    Obrus już wyglada wspaniale:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zwierzaki! Bardzo ładny obrus
    pozdrawiam ciepło
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe masz zwierzaki :-)
    Nie mogę się napatrzeć na obrus - jest zachwycający! Bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że szybko go skończysz i pokażesz :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń