Obserwatorzy

niedziela, 27 października 2024

Róż w popielach🌹❄️

 Lato było gorące, to jaka będzie zima🤔, nie ma co myśleć tylko trzeba się zabezpieczyć😁:


W pierwszej wersji miała być czapka, bo co można zrobić z jednego motka 🤔:


Motek był bez banderoli, ale czuć, że wełna, cieplutka i milutka. Zostało mi kawałek nitki, szkoda było zostawić, to poszukałam w zapasach i wyszedł taki kominek z akcentem:


Jako komplet dobrze się prezentuje, a i przed chłodem ochroni🤔:





Długo u mnie nie poleżał, i poleciał na licytację do Tusia i Przyjaciele. (licytacje charytatywne).

Już ktoś się komplecikiem zainteresował😁.

Powstają kolejne otulacze i ocieplacze, będzie cieplutko tej zimy😁.

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 😘 ❤️ 

Małgosia.

niedziela, 20 października 2024

Cieplutki Nietoperek 🦇

 Miał być cieplutki i przytulaśny 😁:


I chyba taki wyszedł, można się zawinąć po całości 😁, trochę ciężkawy wyszedł, bo zużyłam prawie 900g Hug H07/180m/100g/petrol od Kokonków. Robiło się przyjemnie i szybko, bo brzegi pojedynczym ryżem, a reszta jerseyem:











Córcia zabezpieczona na chłody i wiatry jesienne🍂🍁.

W międzyczasie coś dla ducha:


Ciężki temat o miłości matczynej, jakie może mieć granice...

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 😘 ❤️.

Małgosia.



niedziela, 13 października 2024

Jesienne ciepełko🍂🍁

 U nas dzisiaj szaro, buro i ponuro, żeby było bardziej nastrojowo, to jeszcze pada☹️.

Czym rozświetlić taki dzień🤔:


Jesienna czapeczka😁, jakiś czas temu Pani likwidowała ciuchland, a że często tam biegałam za włóczkami, to dostałam reklamówkę resztek włóczek, prawdo podobnie komuś zostały po gobelinie, bo różnej długości nitki i do tego żrące, żeby zneutralizować podgryzanie wygrzebałam w zapasach resztki mięciutkiej i milutkiej kremowej wełenki w malutkie centki i powstała cieplutka czapa na jesienne wiatry😁:





Żeby nie było jej smutno w koszyczku, to dorobiłam do towarzystwa koleżankę😁:






Ta trochę delikatniejsza, mieszanka wełny z akrylem, ale też cieplutka.

Obie wyemigrowały do Krakowa na Bazarek dla zwierzaków 😁.

Kolejne w robocie, może nie będzie ich tak dużo, jak w ubiegłym roku ( 42 ), ale robię już 15 i jeszcze kilka mam w planie🤔.

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 😘 ❤️.

Małgosia.

niedziela, 6 października 2024

Lawendowe wariacje 💜

 Wygrzebałam duży lawendowy motek wełny, dobrze że nie gryzie, a koło niego leżał drugi kolorowy z odrobiną tego samego koloru i pierwsza myśl czapy😁:


Wzór prosty, pojedynczy ściągacz robiony na okrągło:









Robiąc czapki na okrągło wychodzi na to , że mogą być dwustronne🤔.

To był duży motek i trochę zostało, więc zanurkowałam do wora i wyciągnęłam jedną nitkę bukli i żeby wyrównać grubość drugą nitkę gładką i poleciało:








Trochę się rozpędziłam i powstała kolejna w zbliżonych kolorach:








Trzy głowy będą miały cieplutko😁.

Żeby nie było nudno czytam:


Kolejna część w której ważne sprawy rozkminia prokurator IPN Jakub Kania, lektura na jesień super😁.

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 😘 ❤️ ☘️.

Małgosia.