Od czasu do czasu lubię siąść do maszyny i uszczuplić zapasy materiałów i dodatków krawieckich. Niedawno obcinałam spodnie córce koleżanki z pracy i zostały nogawki, wyrzucić szkoda, więc powstały torby😁:
Taka prosta, ale dosyć pojemna:
Z kieszonką na drobiazgi i zapinana na zamek:
Jako ozdobę naszyłam chabrowe serce, kiedyś zrobiłam i czekało na swój czas:
Drugą torba troszeczkę inna:
Nawet Lolunia załapała się na zdjęciach😁.
W tej trochę więcej kieszeni, mniejsza zamykana na zamek, większa na zatrzaskę, a cała torba na magnes.
Kolejne się szyją, więc będę miała co pokazać😁.
W przerwach czytam:
Drugą część Latarnika, życie toczy się dalej, wiele zawirowań w życiu bohaterów, czy wszystko się powyjaśnia i wyprostuje🤔.
Choć to dopiero początek sierpnia, to pogoda dzisiaj jesienna, a i jesień jakby się spieszyła z przyjściem:
Przyjdzie w tym roku szybciej, czy tylko straszy🤔.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 ☘️ ❤️ 😘.
Małgosia.