Jak uszczęśliwić swoje dziecko🤔, po prostu coś wydziergać😁. Córka na prezent gwiazdkowy zażyczyła sobie nową chustę, miała być koloraśna, mięsista i cieplutka.
Po intensywnych poszukiwaniach padło na wzór, który stworzyła Blanka Tuleja z My Crochet Dream, wzór spełnił wszelkie oczekiwania, a do tego moteczek z Liloppi, swing adwentowy z przed roku i wyszło takie cudo:
Nie za wielka bo miałam tylko 1400m, nawet nie zdążyłam zmierzyć, na moje oko jakieś 160 x 70, da radę zawinąć się pod szyją😁.
Robota szła wolno:
Efekt końcowy wynagrodził cały trud dłubania😁:
Nawet Zosia załapała się na kilka fotek:
Trochę problemów miałam z zakończeniem, bo nitka się kończyła, ale dałam radę 😁:
Gotowa do zapakowania, dobrze, że zmieściłam się w czasie 😁, prezent udany, córka zadowolona❤️.
A w międzyczasie:
Jak zawsze świetna lektura, absorbująca od początku do końca, już nie mogę się doczekać kolejnej części. Jutro biegnę do biblioteki 😁.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie Wszystkich do mnie zaglądających, do miłego 👋 😘 ❤️ 🍀.
Małgosia.